Książki będą żywe jeszcze przez wiele lat. Tradycyjne papierowe kartki, przewracane setki razy aż do momentu, w którym czytelnik zobaczy napis "KONIEC", po czym odłoży książkę na półkę, aby ta mogła się zestarzeć, lekko pożółknąć bez utraty swej duszy.
Mimo tego, postępu czasu, obyczajów, w dobie zwiększonego tempa życia i rosnących cen książek, zyskały one kilka odpowiedników. Są to przede wszystkim ebooki i nieco bardziej rozwinięte odpowiedniki - audiobooki. Te książki nie pachną, nie mają dotyku, nie starzeją się, nie mają też duszy, ale dla osób, które są w ciągłym biegu, nie chcą lub nie mogą czytać tradycyjnych książek, najbardziej liczy się wygoda, dostępność i mobilność książek elektronicznych.
Niewątpliwą zaletą audiobooków, która przebija ich atrakcyjność wobec ebooków, jest możliwość korzystania z nich w sytuacjach w których czytanie papierowej książki byłoby niemożliwe - podczas prowadzenia samochodu, uprawiania sportu czy prac domowych a także w ciemności.
Mimo coraz większej popularności elektronicznych odpowiedników tradycyjnych książek, wciąż znajdą się miłośnicy, którzy wolą przeczytać tradycyjną książkę niż przesłuchać jej elektroniczną odmianę.